Dyrektor i aktor podrzędnego teatru z każdym dniem słabnie coraz bardziej. Jednak mimo pogarszającego się samopoczucia decyduje się na wypis ze szpitala, by wieczorem po raz 227. zagrać główną rolę w szekspirowskim Królu Learze. Cały zespół próbuje odwieść go od tego pomysłu. Jedyną osobą, która udziela mu wsparcia, jest garderobiany Norman.