Chyba staje się już powoli tradycją, że zaczynam wpisy tego typu od słów „to był długi i intensywny sezon” – ale nic nie poradzę na to, że jeśli chodzi o teatr, to zawsze kończy się tak samo. Bieganiu na przeróżne spektakle dodatkowo sprzyja fakt, że aktualnie mieszkam w Warszawie – zatem jest w czym wybierać, a i podróże do innych miast są zdecydowanie łatwiejsze.
Tag: Teatr Muzyczny Proscenium
Ten tłum zrobił bum! – teatralne podsumowanie sezonu 2022/2023
To był kolejny bardzo długi sezon – bo znów trwał niemal jedenaście miesięcy. Rozpoczęłam go 2 września przedpremierowym spektaklem Something Rotten, czyli coś się psuje w gdyńskim Teatrze Muzycznym im. Danuty Baduszkowej, a zakończyłam 20 lipca gościnnym pokazem Morderstwa dla dwojga z toruńskiego Kujawsko-Pomorskiego Teatru Muzycznego w ramach XIII Krakowskich Miniatur Teatralnych w Nowohuckim Centrum Kultury.
Teatralne podsumowanie sezonu 2021/2022
Za mną bardzo długi i intensywny sezon teatralny, rozpoczęty 31 sierpnia spektaklem Margules. Nieobecność (Scena InVitro / Centrum Kultury, Lublin), a zakończony dokładnie jedenaście miesięcy później premierowym Amadeuszem (Teatr Dramatyczny, Warszawa).
Świeża krew – Little Shop of Horrors (Teatr Muzyczny Proscenium / Scena Relax, Warszawa)
Little Shop of Horrors to historia Seymoura Krelborna – niewymagającego zbyt wiele od swojego życia pracownika kwiaciarni, która przez brak klientów chyli się ku upadkowi. Jednak do chłopaka uśmiecha się szczęście: dzięki odkryciu tajemniczej rośliny Seymour staje się lokalną gwiazdą, biznes prosperuje coraz lepiej, a śliczna koleżanka z pracy zaczyna spoglądać na niego przychylnym okiem. Niestety, wraz ze wzrostem rośliny mnożą się kolejne problemy, a krwi, którą żywi się Audrey II, jedynie ubywa…
Podsumowanie 2021 roku
2021 rok, podobnie jak jego poprzednik, krył się w cieniu szalejącej pandemii. Zamknięte teatry, kina czy kluby muzyczne nie sprzyjały aktywnościom kulturalnym – zwłaszcza że wydarzenia odbywające się online szybko straciły na atrakcyjności. Dlatego starałam się maksymalnie wykorzystywać czas, kiedy kultura się otwierała – ekran telefonu czy komputera nigdy jednak nie zastąpi emocji, które towarzyszyły mi na koncertach czy spektaklach „na żywo”.