2021 rok, podobnie jak jego poprzednik, krył się w cieniu szalejącej pandemii. Zamknięte teatry, kina czy kluby muzyczne nie sprzyjały aktywnościom kulturalnym – zwłaszcza że wydarzenia odbywające się online szybko straciły na atrakcyjności. Dlatego starałam się maksymalnie wykorzystywać czas, kiedy kultura się otwierała – ekran telefonu czy komputera nigdy jednak nie zastąpi emocji, które towarzyszyły mi na koncertach czy spektaklach „na żywo”.