Rok 1527, Florencja. Na posiedzenie Rady Pięciuset przybywa mężczyzna w podeszłym już wieku. Jest to Niccolo Machiavelli, który po latach wygnania powrócił do rodzinnego miasta, aby ubiegać się o ponowne sprawowanie jednej z publicznych funkcji. Do przesłuchania ma go przygotować specjalnie do tego oddelegowany Francesco Tarugi.
Tag: teatr
Jeszcze się spotkamy, tylko to powiedzieć chcę – Aida (Teatr Muzyczny Roma, Warszawa)
Złoto-granatowy plakat do ostatniej wielkiej produkcji warszawskiego Teatru Muzycznego Roma towarzyszył mi niemal za każdym razem, kiedy pojawiałam się w stolicy, a media społecznościowe zostały zasypane materiałami promocyjnymi musicalu. Gdy ogłoszono obsadę Aidy, wiedziałam już, że prędzej czy później zasiądę na widowni, oczekując na ten spektakl. Przeczytałam kilka recenzji – wszystkie mówiły o realizacji w samych superlatywach. Znając inne produkcje Romy, mogłam spodziewać się, że będzie to widowiskowy i dopracowany pod każdym względem projekt. Zazwyczaj staram się przygotowywać do wizyt w teatrach – czytam książki czy oglądam filmy dotyczące wybranego tytułu – a jednak moje pierwsze spotkanie z Aidą wyszło dość spontaniczne. Pomyślałam, że może to i lepiej. I z niemą prośbą ,,zaskoczcie mnie” wyruszyłam do Warszawy.
Gorzki schyłek dnia – Garderobiany (Teatr Narodowy, Warszawa)
Dyrektor i aktor podrzędnego teatru z każdym dniem słabnie coraz bardziej. Jednak mimo pogarszającego się samopoczucia decyduje się na wypis ze szpitala, by wieczorem po raz 227. zagrać główną rolę w szekspirowskim Królu Learze. Cały zespół próbuje odwieść go od tego pomysłu. Jedyną osobą, która udziela mu wsparcia, jest garderobiany Norman.
Czy czujesz jak pulsuje ból w moim sercu i zemsty chce? – Hamlet (Teatr Dramatyczny, Warszawa)
Niech podniosą rękę osoby, które nigdy nie zetknęły się z tą sztuką lub nie kojarzą słów Być albo nie być – oto jest pytanie. Od śmierci Shakespeare’a minęło ponad 400 lat, jednak jego sztuki po dziś dzień cieszą się niesłabnącą popularnością. Tylko w XXI wieku na polskich scenach teatralnych Hamleta wystawiono 47 razy, Romeo i Julię – 40 razy, a Makbeta – 39 razy. Z łatwością można policzyć, że w jednym sezonie teatralnym w naszym kraju pojawiają się po dwie premiery Romea i Julii oraz Makbeta. Hamlet wystawiany jest jeszcze częściej, spokojnie można więc założyć, że w ciągu roku w Polsce mogą być zrealizowane nawet trzy premiery tego spektaklu. Co zatem decyduje o tym, że sztuki angielskiego dramaturga są nadal chętnie wystawiane na całym świecie mimo upływu kilku stuleci?
Podsumowanie 2020 roku
Jaki był ostatni rok, każdy doskonale wie. Koronawirus zaatakował nagle, a nasze życie znacznie się zmieniło. Był to trudny czas dla wszystkich, jednak nie mogę powiedzieć, że ostatnie miesiące zapamiętam jako najgorsze w moim życiu. Wymagające, pełne wyzwań i męczące – to tak. Ale ostatnio, robiąc chyba po raz pierwszy w życiu porządne podsumowanie mijającego roku, doszłam do wniosku, że znalazłam w tej sytuacji sporo plusów. Wiązało się to oczywiście przede wszystkim z moim życiem prywatnym, jednak nie mogę powiedzieć, że 2020 rok był dla kultury zupełnie stracony.
Stoi twardo na nogach kulawy dotąd system edukacji – Kowboje (Teatr im. Juliusza Osterwy, Lublin)
Wiosną ubiegłego roku przez Polskę przetoczył się istny armagedon pod postacią strajku nauczycieli. Zainteresowanie mediów tą sprawą było niemałe, a liczba ,,ekspertów” rosła w zastraszającym tempie. Pojawiły się głosy poparcia, ale częściej dochodziło do rozliczania nauczycieli. Bo zarobki wystarczające, bo tyle wolnego, bo to przecież nie męcząca praca fizyczna. A i moment nieodpowiedni, bo matury już za pasem.
O uczuciach z irlandzkim przytupem – Once (Teatr Muzyczny Roma, Warszawa)
On jest Irlandczykiem naprawiającym odkurzacze, ona – czeską imigrantką samotnie wychowującą małą córeczkę Ivonkę. Pewnego dnia przypadkowo spotykają się na ulicy. Między nimi zaczyna rodzić się uczucie, a wszystko za sprawą wspólnej pasji: muzyki.
First we take Manhattan, then we take Lublin – A recipe for Leonard Cohen (Scena InVitro/Centrum Kultury, Lublin)
W 1994 r. Leonard Cohen wycofał się ze swojego dotychczasowego życia w show-businessie, żeby zostać mnichem w jednym z kalifornijskich klasztorów. Przybrał wówczas imię Jikan – ,,ten, który milczy”.