Mistrz i Małgorzata – dzieło życia Michaiła Bułhakowa, powieść w powieści, jedna z najważniejszych książek XX wieku. Liczba wątków zawartych w tej historii sprawia, że już sama adaptacja może sprawić niemały problem, natomiast stworzenie musicalu na bazie tego materiału wydaje się już zupełnie karkołomnym zadaniem. Tego wyzwania podjęli się jednak Janusz Józefowicz, Janusz Stokłosa, Jurij Riaszencew oraz Andrzej Poniedzielski.
Autor: annawojcik
Podsumowanie 2021 roku
2021 rok, podobnie jak jego poprzednik, krył się w cieniu szalejącej pandemii. Zamknięte teatry, kina czy kluby muzyczne nie sprzyjały aktywnościom kulturalnym – zwłaszcza że wydarzenia odbywające się online szybko straciły na atrakcyjności. Dlatego starałam się maksymalnie wykorzystywać czas, kiedy kultura się otwierała – ekran telefonu czy komputera nigdy jednak nie zastąpi emocji, które towarzyszyły mi na koncertach czy spektaklach „na żywo”.
Przepis na szczęście – Waitress (Teatr Muzyczny Roma, Warszawa)
Musical Waitress, oparty na filmie z 2007 roku o tym samym tytule, opowiada historię Jenny Hunterson – kelnerki w Tartowni Joe’go. Kobieta jest specjalistką od pieczenia niezwykłych tart o oryginalnych nazwach. Przepisy zazwyczaj odzwierciedlają jej stan ducha. Jenna haruje w pracy, by zadowolić swojego toksycznego męża, Earla, któremu regularnie musi oddawać swoją wypłatę. Na domiar złego pewnego dnia dowiaduje się, że będzie miała z nim dziecko.
Trzeba zabić tę miłość – Małe zbrodnie małżeńskie (Scena Relax, Warszawa)
Gilles próbuje wrócić do siebie po wypadku, w wyniku którego stracił pamięć. W odnalezieniu samego siebie pomaga mu jego żona, Lisa. Jednak zagubiony mężczyzna i czuła, troskliwa kobieta nie są jedynymi twarzami dwójki bohaterów.
Mordercy-rodzimowiercy – Greta Drawska, Rytuał
Do rodzinnej miejscowości powraca Wanda Just. Prokurator już na samym początku musi zmierzyć się z makabryczną zbrodnią, noszącą cechy pogańskiego rytuału: dwójka nastolatków znajduje bowiem głowę przybitą do drzewa. W oku tkwi włócznia, a pod spodem ktoś wyrył tajemniczy symbol.
Przeżyć i dać nadzieję – Mistrz (reż. Maciej Barczewski)
Tadeusz Pietrzykowski trafia do obozu koncentracyjnego Auschwitz jako jeden z pierwszych więźniów. Mimo hasła Arbeit macht frei (niem. „praca czyni wolnym”) nadzieja słabnie z każdym dniem. Zbieg okoliczności sprawia, że Pietrzykowski ujawnia swoje bokserskie zdolności i staje się główną atrakcją dla znudzonych obozowym życiem niemieckich żołnierzy. „Teddy” wygrywa kolejne walki – a tym samym nie tylko zwiększa swoje szanse na przeżycie, ale daje też nadzieję i otuchę swoim współtowarzyszom niedoli.
Korona krwi i obłędu – Król Lear (Teatr Dramatyczny, Warszawa)
Król Lear, zmęczony wieloma latami panowania, postanawia podzielić swoje królestwo między trzy córki. Pyta je zatem, jakim darzą go uczuciem. Dwie starsze raczą go pochlebstwami, z kolei trzecia, najmłodsza, jest wobec ojca szczera, za co spotyka ją kara – zostaje wydziedziczona, a jej część ziem przypada w udziale Goneryli i Reganie.
Od czyścibuta do… – Remigiusz Mróz, W cieniu prawa
Galicja, początek XX wieku. W rezydencji von Reignerów dochodzi do zabójstwa. Ofiarą jest starszy syn barona, Julius, znany z hulaszczego trybu życia. Podejrzenia od razu padają na Polaka, Erika Landeckiego, przyjętego do pracy w Raisentalu zaledwie dzień wcześniej. W jego niewinność wierzą jedynie Sophie Maländer, narzeczona młodszego z braci Reignerów, oraz podkuchenna Anika Eller. Kobiety usiłują pomóc Landeckiemu, któremu za ten czyn grozi kara śmierci.
Historia brokatem i cekinami obsypana – Bitwa o tron. Musicalowy talent show (Teatr Syrena, Warszawa)
Co łączyło Henryka Walezego, Stefana Batorego, Zygmunta III Wazę, Władysława IV Wazę, Jana Kazimierza, Jana III Sobieskiego, Augusta Mocnego oraz Stanisława Augusta Poniatowskiego? Wszyscy byli władcami Polski wybranymi na drodze elekcji – czyli głosami szlachty. Jednak w Bitwie o tron została przyjęta konwencja „talent show”: zwycięzca może być tylko jeden, a o wyniku końcowym decydują widzowie.
Jedenaste: nie zadzieraj z Koźlaczkami – Aneta Jadowska, Cud, Miód, Malina
Jeszcze kilka miesięcy temu nie było dnia, żebym nie zobaczyła na Instagramie przynajmniej jednego zdjęcia tej książki. Rzadko zdarza się, żebym ulegała modzie czytania, oglądania bądź słuchania czegoś, o czym w danym momencie mówią niemal wszyscy. Dlatego też kiedy jakiś czas temu moja mama zapytała, czy zamówić mi jakąś książkę, a ja bez wahania podałam jej ten tytuł – uwierzcie mi, sama byłam zaskoczona. W dodatku większość osób nie skąpiła pochwał, pisząc o przygodach Koźlaczek.